poniedziałek, 31 marca 2014

Witam was wszystkich bardzo serdecznie w kolejnym rozdziale ,,Zmienione życie". Trochę dziwny tytuł, wiem, ale zdecydowałam że będę pisała dłuższe rozdziały, bo przyjaciółka która była przedwczoraj u mnie powiedziała żebym pisała dłuższe to tak zrobię xd Miłego czytania :)

Rozdział piąty 
- Co się takiego stało że siedziałaś zapłakana w parku ? - zapytał ciekawo Harry.
- Pokłóciłam się z mamą, ona ... - przerwała.
- Ona co ? - zapytał z uśmiechem Harry.
- Po prostu zrobiła mi debilną awanturę o to, że przyszłam z miasta po 4h, rozumiesz ? Po prostu bez sensu, jak można było zrobić taką awanturę o to że spacerowałam tyle po mieście - odpowiedziała wściekła.
- Przez taką głupotę uciekłaś ??? - zapytał zdziwiony.
- Nie że przez tą głupotę, tylko dlatego że mnie wkurza, mówi mi co mam robić, z kim się spotykać, masakra - odpowiedziała na pytanie Harrego spokojniej niż wcześniej.
- Ze mną też zabroniła by ci się spotykać ? - zapytał z uśmiechem.
- Wydajesz się być miły, ale nie jestem pewna - Sam powiedziałą Harry'emu tak, bo nie chciała mu zrobić przykrości, przecież wiadomo że by jej zabroniła się z nim spotkać, i nazwałaby go chłopakiem z ,,innej bajki" (tak mama nazywa ludzi z innych miejsc, niż L.A.). Sam i Harry rozmawiali tak godzinami, przyprowadził ją do willi o 17.21 a było już po 20.
- Muszę już wracać - powiedziała ze smutkiem.
- Zostań, przecież jeszcze pada i zbiera się na burzę, będziesz spała w moim pokoju, a ja pójdę spać na kanapę - odpowiedział z nadzieją, że Sam jednak zostanie.
-  A co powiedzą na ten temat chłopaki ? - zapytała.
- Ja to załatwię tylko powiedz, czy zostajesz - odparł.
- Pierwsze załatw ten temat z chłopakami, a potem się zastanowię - powiedziała z uśmiechem.
- To ja zaraz wracam, tylko nie ucieknij mi przez okno haha - zaśmiał się Harry.
Harry poszedł do chłopaków, którzy oglądali film w salonie.
- Chłopaki, jest taka sprawa ... - odparł Harry z obawą, że chłopaki nie zgodzą się by Sam została na noc.
- Jak przebywa randka ? - zapytał Louis z uśmiechem. 
- To nie randka. A tak wgl to ... ja ... ehh czy Sam może zostać na noc u nas ?
Chłopaki wstali gwałtownie z kanapy.
- Jak to czy może zostać na noc ??? - zapytał Liam.
- No tak to ... Czy Sam może zostać na noc ? - zapytał ponownie.
- Zgodziliśmy się by tu została, ale nie na noc ! - odparł trochę zły Zayn.
- Ale tylko na jedną noc, nie puszczę jej samej, po ciemku do domu, a do tego jeszcze pada i zbiera się na burzę - powiedział Harry z nadzieją że się zgodzą, już nie miał pomysłów jak ich przekonać.
- A gdzie będzie spała ? Chyba nie z tobą ? haha - zaśmiał się Louis.
- Nie ! Ja będę spał na kanapie, a ona w moim pokoju - odpowiedział. 
- No dobra, ale tylko na jedną noc, jasne ? :) - powiedział uśmiechnięty Louis.
- Dzięki chłopaki - podziękował Harry i wrócił do Sam.
- Sam mam dwie wiadomości dobrą i złą, którą chcesz najpierw usłyszeć ?
- Hmmm ... może tą dobrą.
- Dobra wiadomość jest taka że możesz zostać :)
- A ta zła ? 
- Możesz zostać tylko na jedną noc :(

No i to koniec na dziś, widać że Harry się zakochał no nie ? :) Bardzo bym prosiła o komentowanie i następny rozdział już jutro. Zapraszam, dowiecie się czy Sam zgodziła się zostać u chłopaków :D  

sobota, 29 marca 2014

Witam wszystkich po dłuuuugiej przerwie, bardzo przepraszam że nie było następnego rozdziału ale po prostu nie miałam czasu mam nadzieję że mi wybaczycie :) No to zaczynamy.

Rozdział trzeci

Sam wraz z Harry'm z zespołu one direction byli już prawie na miejscu, kiedy weszli do willi chłopaków nie mogła uwierzyć, że tutaj jest. Harry zaprosił Sam na góre by ją przedztawić chłopakom. Byli zdziwieni, że Harry przyprowadził obcą dziewczyne do willi, myśleli że to dziewczyna Harry' ego. Chcieli z nim porozmawiać. 
- Harry, kto to jest ? - spytał Niall.
- To Sam spotkałem ją w parku, siedziała smutna na ławce, a zaczęło padać więc ją zaprosiłem
- Harry nie możesz sprowadzać jakiś obcych dziewczyn do naszej willi, nie znasz jej- powiedział Liam
- Ale... - przerwał Harry.
- Ale co ? -pytał  Louis - Spodobała ci się ? - spytał z uśmiechem.
- Aż tak to widać ? - zapytał zawstydzony.
- Bardzo to widać - powiedział Niall.
- To co ja mam zrobić ? - spytał Harry.
- No idź do niej czemu zostawiłeś ją samą w salonie jak chcesz żeby ta ,,randka" wypaliła - powiedział Zayn
Harry poszedł do Sam, Zayn miał racje po co ją zostawił samą w salonie ? Zrozumiał że pierwszy raz zakochał się w dziewczynie od pierwszego wejrzenia. Chciał by przynajmniej Sam go trochę polubiła.
 - Przepraszam że cię tak zostawiłem samą ale chłopaki coś tam ode mnie chcieli - wytłumaczył Harry.
- Nic się nie stało, nie mogę uwierzyć że tu jestem - powiedziała Sam 
- To uwierz, jesteś pierwszą dziewczyną, którą znam od kilku minut i ją zaprasza do domu hah- zaśmiał się Harry Sam też się zaśmiała, ale nadal myślała że to jakiś sen z którego zaraz się obudzi, chociasz chciała żeby ten sen trwał nadal :) 
No to  koniec na dziś, myśle że wam się podobało, i życze wam miłego dnia :D

czwartek, 21 listopada 2013

Witam dzisiaj dalszy ciąg mojej ,,zmyślonej historii" pt. ,,Zmienione życie" przepraszam za tę nieobecność na blogu ale nie miałam czasu strasznie przepraszam;)


Rozdział drugi
 Pierwsze dni w Londynie, Sam czuła się nieswojo w nowej okolicy, dom mieli naprzeciwko Big Bena.Sam udawała, że miasto jej się nie podoba, że w L.A. było ładniej, szczerze to Londyn podobał jej się najbardziej. Mama i tata oprowadzili ją po nowym domu, był piękniejszy od dawnego.Zaczęła się rozpakowywać, a po kilku minutach spytała:
-Mamo mogę wyjść na miasto, chciała bym poznać bliżej okolice mojego domu?
-Jasne tylko uważaj, tu są kompletnie inni ludzie.
-Jasne dzięki pa- i wyszła. Wróciła dopiero po 4h.
-Sam gdzieś ty była, martwiliśmy się o ciebie!!-powiedziała mama.
-Mamo, przepraszam bo ja...
-Żadnych ,,ale" marsz na górę masz szlaban!!- powiedziała mama ze stanowczym tonem.
-Ty mnie w ogóle nie rozumiesz!!- krzyknęła Sam i uciekła do pokoju.
Na początku myślała że powinna uciec, i tak zrobiła.
Związała prześcieradła i wyskoczyła przez okno, i uciekła do najbliższego parku.
Usiadła na ławce i nagle zaczęło padać. Po kilku minutach obok niej usiadł jakiś chłopak, nie widziała jego twarzy.
Nieznajomy spytał
-Wszystko w porządku?
-Tak a, a kim ty jesteś?
-Ale nie zrobisz z tego żadnej afery?
-Przysięgam
Nieznajomy ściągnął kaptur to był... Harry Styles z 1D
-Ty jesteś Harry Styles.
-No a może odwiedzisz naszą wille co?
I tak Sam poszła z Harrym do willi 1D.


Myślę że wam się spodobało nie zapomnijcie dać komentarza i tradycyjnie zdjęcie 1D












poniedziałek, 11 listopada 2013

Uznałam że jednak napisze dzisiaj rozdział pierwszy bo mi się nudzi, życzę miłego czytania;)                                                                                                           

Rozdział pierwszy
Los Angeles godzina 15.30, 16-nia Sam wróciła po ciężkim dniu w szkole kiedy weszła do swojego pokoju rodzice zawołali ją na bardzo poważną rozmowę:
- Sam, skarbie ja i twój tata podjęliśmy decyzję, że... - przerwała, a tata dokończył za nią - ze wyprowadzimy się do Londynu, bo ten dom przypomina nam śmierć twojej 6-niej siostry.
Sam była w szoku kochała życie w L.A. Z płaczem pobiegła do pokoju i zatrzaskując drzwi zaczęła  żałośnie płakać, nie chciała nikogo wpuszczać. Następnego dnia mama obudziła ją bardzo wcześnie, musiała się spakować na wyjazd.
- Sam to dla twojego dobra- powiedziała. A Sam powiedziała- Gdyby to było dla mojego dobra, to bym mogła tutaj zostać.
-Sam proszę cię może spotkasz tam lepszych ludzi niż ta twoja ,,paczka przyjaciół".
 - To są moi przyjaciele, a tobie nic do tego- powiedziała niepewnie bo nie chciała aż tak obrazić mamy.
-Porozmawiamy o tym w samolocie, a teraz się pakuj!-rozkazała mama i trzasnęła drzwiami. Sam nie chciała tak powiedzieć, po prostu ją poniosło. I spakowała się szybko, bo do odlotu samolotu została 1h 30min. Kiedy siedziała już w samolocie i widziała swoje miasto, łzy kręciły jej się w oku. Minęło co najmniej 2h i już dolatywali do Londynu. Kiedy wyszli z samolotu Sam była zdziwiona pięknością tego magicznego miasta.

 I to tyle na dziś mam nadzieję że, się podobało do jutra. A na pożegnanie zdjęcie one direction




















 
Witam wszystkich bardzo serdecznie na moim blogu o one direction na którym będe pisała historie pisane przeze mnie o chłopakach myślę że wam się spodoba rozdział 1 już jutro zapraszam!!!!!!!!!!!!!!;)_
Imaginy o One direction